Ogrodzenie zrobione :) Mąż się strasznie napracował, zarobił pare siniaków przy wierceniu dziur, ale niecałe dwa dni pracy i mamy ogrodzenie. Dziury były wiercone wiertłem spalinowym na głębokość 50cm, słupki zrobione ze stempli, obłożone kamieniem no i siatka leśna.
Przy okazji wizyty na działce okazało się, że ma ona 22m, a nie 23 jak myśleliśmy. I mieliśmy chwilę załamki, bo dom w bugenwillach wymaga 22,5 m. Zaczeliśmy szukac nowego projektu, ale nic nie było tak fajne jak bugenwille. Na szczęscie doczytaliśmy, że zamiast okien można zrobić luksfery i wtedy taka ściana liczy się jaka bezowtorowa i wystarczą 3m do granicy. I tak zrobimy :)
Ze studnią tez komplikacje, okazało się, że mamy podobno 30m żwiru. Więc z głębinową będzie cięzko, bo trzeba będzie się przewiercić przez to 30m do warstwy nieprzepuszczalnej, a potem jeszcze do następnej wodonośnej. Sąsiedzi mają studnie kopane i masę wody, więc stwierdziliśmy, że na razie rezygnujemy z głębinowej. Zrobimy studnie abisyńską, wbijaną - tak tylko na razie, na czas budowy. Jak ktoś robił podobną u siebie, chętnie poczytamy jakieś dobre rady.
No i jeszcze zdjęcie działki. Ma dokładnie 11,82a.
Pozdrawiamy,
M&W